Na początek najważniejsza uwaga: nie można podpisać skutecznego i bezpiecznego kontraktu bez udziału w przygotowywaniu jego treści dobrego prawnika. Żyjąc w dzisiejszych czasach i będąc zobowiązanym do przestrzegania prawa, stajemy przed olbrzymim dylematem: czy aby na pewno go (obowiązującego prawa) nie łamiemy?
Dynamika zmian legislacyjnych jest tak wielka, że najtęższe mózgi prawnicze mają z tym niejednokrotnie problem. Nie wystarczy powielać wzorce kontraktów stosowanych „jeszcze przedwczoraj” bo „wczoraj” przepisy mogły się zmienić i „dziś” popełnić możemy prawne głupstwo. Ale zostawmy prawo dla prawników i skupmy się na aspektach biznesowych…
Obydwie formuły, którymi postanowiliśmy się zająć w niniejszym artykule, mają zastosowanie i są przydatne. Jednak pozostaje pytanie, kiedy i jak z nich korzystać. Mój wywód nie będzie miała charakteru ciągłego, więc pozwolę sobie na wymienienie kilku obszarów i zagadnień ich opisujących, w postaci listy.
·Negocjacja umów długoterminowych, ze względu na konieczność uwzględnienia różnych wariantów, jest czasochłonna. Chcąc przystąpić do szybkiej realizacji uzgodnionego zadania musimy ograniczyć się bądź do listu intencyjnego, bądź do szybkiej i raczej ogólnej umowy, licząc na wyrozumiałość i rzetelność w postepowaniu obydwu stron umowy.
·Nawet brak ostatecznej decyzji o nawiązaniu stałej i powtarzalnej współpracy z partnerem nie uniemożliwia nam podpisania listu intencyjnego czy umowy ramowej, charakteryzującej w sposób ogólny cel i metody postepowania. Wszystkie szczegółowe elementy możemy włączać do umowy poprzez renegocjacje jej kształtu lub prościej, poprzez załączniki uwzgledniające charakter szczegółowy poszczególnych zadań do wykonania.
·W prawie anglosaskim zawarcie umowy następuje w chwili uzgodnienia szczegółów współpracy, a dokument jest jedynie potwierdzeniem jej zawarcia. W prawie kontynentalnym odpowiedzialność za przestrzeganie treści umowy pojawia się de facto w chwili jej podpisania przez obydwie (co najmniej obydwie) jej strony.
·Każda umowa zawiera zapis o tym, kto i w jakim trybie będzie rozstrzygał konflikty, będące wynikiem wadliwego wykonania umowy lub rozbieżności w interpretowaniu jej treści. Zlecenie wykonania określonych działań powoduje, że pokrzywdzony ma pełne prawo wskazać arbitra i procesować zagadnienie ścieżką dla niego wygodniejszą.
·Z punktu widzenia działań w korporacji, kiedy menedżerowie mają możliwość samodzielnego podejmowania decyzji o zobowiązaniach, o limitowanej konkretnej wartości, łatwiej jest zlecić wykonanie kilku działań następujących po sobie i mających podobny charakter niż angażować w umowę cały Zarząd i służby prawnicze.
Reasumując te pięć powyższych zagadnień można stwierdzić, że najlepszym modelem początkowym jest ten, który uwzględnia pewna etapowość i skalowalność. Umowa ramowa lub list intencyjny a później zaciąganie zobowiązań w zgodzie z posiadanymi kompetencjami i przywilejami.