lepiej oceniac czy byc ocenianym - CENTRUM WSPARCIA MENEDZERA

CENTRUM WSPARCIA MENEDZERA CX
Przejdź do treści

Menu główne:

lepiej oceniac czy byc ocenianym

DYLEMATY ZARZADCZE > DYLEMATY ZARZADZAJACEGO
Czy lepiej oceniać innych czy być samemu ocenianym?

Czy w
Jak zawsze, najłatwiej jest podzielić ocenianie na trzy rózne "szkoły".
Pierwsza to ta, bez której nie bedziemy mogli obiektywnie zweryfikować faktów, czyli stwierdzić, czy dotychczas robiliśmy wszystko zgodnie z załozeniami/ze sztuką i na jakim etapie realizacji wyznaczonych wczesniej celów, jestesmy.
Druga, to ta, która pozwala wytknać błędy wszystkim osobom zaangażowanym w przedsięwziecie i spróbowac zmobilizować je do jeszcze lepszej pracy.
Trzecia, to wariant pośredni, którego celem jest zdiagnozowanie stanu, okreslenie dalszych kroków, zarówno wobec siebie, całej organizacji i podwładnych.

Zadna z tych szkoł, nie ma na celu krytyki a co najwyżej kompensatę lub kalibrację działania dotychczasowego. Z tych stwierdzeń wprost wynika potrzeba sporzadzania okresowych ocen i dokonywania okresowych korekt. Obiektywizm, jest pierwszoplanową potrzebą, by wiedziec co dalej czynić.

Ale w tym przypadku, w obiektywizm ma również zabarwienie pejoratywne. Samoistnie nasuwa sie bowiem pytanie odnoszace sie wprost do ludzi. Czy i oni powinni podlegać ocenie obiektywnej czy w ich przypadku można pozwolic sobie na dosyć daleko idącą stronniczo (a więc, brak obiektywizmu)?

Wniosek wydaje sie byc oczywisty: ocena musi być obiektywna. Skutki z niej wypływajace, mogą i powinny być bardziej lub mniej stronnicze. Inaczej bowiem nalezy traktowac ludzi, którzy popełniaja bład za błedem , niz tych którym błedy zdarzaja się sporadycznie. Błąd musi być stwierdzony i opisany w sposób obiektywny. Skutek czy konsekwencje zalezeć mogą (a nawet powinny) od przełozonego i okoliczności nie zwiazanych z oceną.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego