Produktywność pracownicza - EDUKACJA PRACOWNICZA
CX -CENTRUM EDUKACJI SŁUŻB OBSŁUGI KLIENTA
Menu główne:
- W NOWEJ PRACY
- PARAMETRY DZIAŁANIA
- Efektywność
- Produktywność pracownicza
- Samodzielność
- Skuteczność operacyjna
- JAKOSC DZIALANIA
- Etyka zawodowa
- Gotowość na zmiany
- Wszechstronność
- Rzetelność
- RODZAJE OCEN
- Ocena klienta
- Ocena zwierzchnika
- Ocena współpracowników
- Wyniki i efekty dzialan
- METODY MONITOROWANIA
- Odsłuchy doraźne
- Odsłuchy cykliczne
- Testy weryfikacyjne
- Coaching stanowiskowy
- MECHANIZMY PRACY
- NARZEDZIOWNIA
- PRACA W ORGANIZACJI
-
<
Produktywność pracownicza
+
Produktywność
Produktywność to wyłącznie wywiązywanie się pracownika ze swoich obietnic
Po pierwsze produktywność , to nie produkcyjność. Bo produkcyjność, to w języku polskim: skuteczność.
Pracownik ma przyjść do pracy o 8.00 a wyjść o 16.00 . Jeśli tak jest i cały czas przebywa na swoim stanowisku pracy , w statusie gotowy do wykonywania czynności służbowych to jest w pełni produktywny. Nie jest produkcyjny, bo nic nie wytwarza poprzez swoja obecność ale jest produktywny, bo jest.
Produktywność podwyższają wcześniejsze przyjścia do pracy i wcześniejsze logowania się na swoim stanowisku oraz późniejsze opuszczanie swego miejsca pracy, gdyż i tak przelicza się to co robi do ilości godzin wynikających z formuły zatrudnienia (np. 8 godzin dla 1 FTE).
Produktywność obniżają: wdrożenia, szkolenia, przerwy na posiłki, przywołania do stanowiska zwierzchnika lub działu HR/kadr, próbne alarmy, praca na innych stanowiskach/w innym charakterze**, spotkania organizacyjne z szefostwem itd. Im częściej i dłużej pracownik przebywa z dala od swego stanowiska pracy, tym jego produktywność spada. Nic dziwnego, ze nowi pracownicy (stale się szkolący) są najmniej produktywni lub wcale nieproduktywni.
Sumienny, systematyczny pracownik ma szanse być bardzo produktywnym. I nie jest ważne czy jest odpowiednio przeszkolony, bo on jest- bo tak umawiał się z pracodawcą.
W celu zmniejszenia negatywnego oddziaływania inteligentnych pracowników na parametry swojej pracy, w wielu firmach nie uwzględnia się czasu wcześniejszych przyjść i późniejszych wyjść. Sprawdza się dokładnie w przedziale np. 8-16 co robił i jak pracował. Zwiększenie wymiaru pracy o dodatkowe godziny (np. nadliczbowe) może, ale nie musi być ( i nadal pozostanie w zgodzie ze sztuką) uwzględniane w wyliczeniach indywidualnych.
Jeśli chcemy sprawdzać systematyczność i sumienność/obowiązkowość pracownika, analizujmy jego produktywność.