Bardzo wiele rozczarowań i bardzo często, przynosi konfrontacja wyobrażeń rekruterów powstałych w czasie procesu rekrutacyjnego, z rzeczywistością. Jeśli nie ma określonych zasad i bazuje się wyłącznie na deklaracjach ustnych i niczym nie popartych wyobrażeniach własnych, rozczarowania mogą szybko urastać do poziomu uniemożliwiającego dalszą pracę z dobrze zapowiadającym się kandydatem.
Forma pisemna dokumentów i opisów stanowisk i wymagań jest jedyną dopuszczalną formą oceny tego co miało być i tego co jest. Brak możliwości odniesienia się w dowolnym momencie do czegoś trwałego, zawsze wywołuje konflikty i niezadowolenie. Związane z tym rozczarowania potęgują te rozbieżności, co z kolei może powodować, ze finalnie stracimy najbardziej wartościowych ludzi. Zostaną nam jedynie najwytrwalsi i najbardziej ulegli. A nie o to przecież chodzi. Pracodawca powinien dążyć do zatrudniania ludzi najlepszych, a nie najbardziej posłusznych, chociaż czasami da się to pogodzić. W większości przypadków , niestety nie